W Grecji z okazji Paschy, czyli greckiej
Wielkanocy, przygotowuje się różnorodne wypieki. Najbardziej znanymi są
wszelkiego rodzaju koulourakia,
czyli wielkanocne ciasteczka. Nie o nich chcę dzisiaj pisać, gdyż
podawałam przepis na nie już wielokrotnie i jest chyba znany.
Dzisiaj o ciekawym przepisie ze wsi Asklipio, na wyspie Rodos. W tygodniu poprzedzającym święta wielkanocne przygotowuje się tam paschalines tourtes, czyli w wolnym tłumaczeniu wielkanocne
torciki. Jest to połączenie ciastek i chlebków, z nadzieniem z sera. Ciasto przygotowywane jest na zakwasie chlebowym, jednak w przeciwieństwie do chleba ma smak słodki. Środki wypełnione są słodką masą serową ze słodkiej odmiany mizithra. Ciasteczka te wypiekane są w piecu chlebowym, nawet dziś. Ja pokusiłam się upiec je w piekarniku, w temperaturze, jaka zwykle występuje w piecu.
Do przygotowania tych wypieków potrzebujemy zakwasu. Możemy go przygotować wcześniej, ale trwa to zwykle około tygodnia. Ja nie mam z tym problemu, bo przechowuję zakwas w lodówce i kiedy jest taka potrzeba, to go podkarmiam i jest gotowy do użycia.
Można też przejść się do piekarni i poprosić o trochę zakwasu, myślę, że nie powinno być z tym problemu.
Składniki ciasta:
Składniki nadzienia:
Dodatkowo:
Do pieczenia przygotowujemy się dzień wcześniej. W misce mieszamy ze sobą 125 ml wody, zakwas i 250 g mąki. Mieszamy dobrze i pozostawiamy do następnego dnia, przykryte ściereczką.
Następnego dnia przygotowujemy nadzienie, mieszając w misce jego składniki. Odstawiamy je na bok.
Następnie przystępujemy do przygotowania ciasta. Najpierw podgrzewamy w garnuszku oliwę ze skórką cytrynową. Dzięki temu pozbędziemy się zapachu oliwy.
Następnie do dużej miski wsypujemy 500 g mąki, dodajemy przygotowane dzień wcześniej ciasto, pozostałe 125 ml wody, przestudzoną oliwę oraz przyprawy (goździki, cynamon, masticha). Mieszamy i wyrabiamy ciasto, które odstawiamy na bok na pół godziny.
Potem dzielimy je na małe kulki, o wadze około 30 gram każda. Rozpłaszczamy je i rozwałkowujemy cienko, po czym umieszczamy na środku po 2 łyżki nadzienia serowego. Składamy je do środka, ściskając palcami boki.
Ciasteczka z wierzchu smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy cynamonem. Wstawiamy do rozgrzanego do 220 stopni piekarnika i pieczemy 20 do 25 minut.
Kali oreksi!
Dzisiaj o ciekawym przepisie ze wsi Asklipio, na wyspie Rodos. W tygodniu poprzedzającym święta wielkanocne przygotowuje się tam paschalines tourtes, czyli w wolnym tłumaczeniu wielkanocne
torciki. Jest to połączenie ciastek i chlebków, z nadzieniem z sera. Ciasto przygotowywane jest na zakwasie chlebowym, jednak w przeciwieństwie do chleba ma smak słodki. Środki wypełnione są słodką masą serową ze słodkiej odmiany mizithra. Ciasteczka te wypiekane są w piecu chlebowym, nawet dziś. Ja pokusiłam się upiec je w piekarniku, w temperaturze, jaka zwykle występuje w piecu.
Do przygotowania tych wypieków potrzebujemy zakwasu. Możemy go przygotować wcześniej, ale trwa to zwykle około tygodnia. Ja nie mam z tym problemu, bo przechowuję zakwas w lodówce i kiedy jest taka potrzeba, to go podkarmiam i jest gotowy do użycia.
Można też przejść się do piekarni i poprosić o trochę zakwasu, myślę, że nie powinno być z tym problemu.
Składniki ciasta:
- 750 g maki żytniej
- 30 g zakwasu
- 250 ml wody
- 125 ml oliwy
- skórka z 1 cytryny (kawałek)
- 1 łyżeczka cynamonu tartego
- 1 łyżeczka startych goździków
- 1 łyżeczka sproszkowanej masticha
Składniki nadzienia:
- 500 g sera mizithra
- 1 jajko
- 50 g cukru
- 1 łyżka sproszkowanego cynamonu
Dodatkowo:
- Trochę sproszkowanego cynamonu
- 1 rozbełtane jajko
Do pieczenia przygotowujemy się dzień wcześniej. W misce mieszamy ze sobą 125 ml wody, zakwas i 250 g mąki. Mieszamy dobrze i pozostawiamy do następnego dnia, przykryte ściereczką.
Następnego dnia przygotowujemy nadzienie, mieszając w misce jego składniki. Odstawiamy je na bok.
Następnie przystępujemy do przygotowania ciasta. Najpierw podgrzewamy w garnuszku oliwę ze skórką cytrynową. Dzięki temu pozbędziemy się zapachu oliwy.
Następnie do dużej miski wsypujemy 500 g mąki, dodajemy przygotowane dzień wcześniej ciasto, pozostałe 125 ml wody, przestudzoną oliwę oraz przyprawy (goździki, cynamon, masticha). Mieszamy i wyrabiamy ciasto, które odstawiamy na bok na pół godziny.
Potem dzielimy je na małe kulki, o wadze około 30 gram każda. Rozpłaszczamy je i rozwałkowujemy cienko, po czym umieszczamy na środku po 2 łyżki nadzienia serowego. Składamy je do środka, ściskając palcami boki.
Ciasteczka z wierzchu smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy cynamonem. Wstawiamy do rozgrzanego do 220 stopni piekarnika i pieczemy 20 do 25 minut.
Kali oreksi!