Giouvetsi moschari po rodyjsku

Juvetsi lub giouvetsi (gr. γιουβετσι) to potrawa, której nazwa pochodzi od nazwy naczynia, w którym je przygotowywano. Podobną potrawą na Rodos jest Lakani (gr. λακάνη), czyli wołowina z kaszą (gr. μοσχάρι με χόνδρο), której nazwa również wzięła nazwę od naczynia do przygotowywania potrawy zwanej tutaj lakani. Naczynie takie to gliniany garnek z pokrywką, który możecie oglądać w muzeum etnograficznym lub jak ktoś ma szczęście, u jakiejś greckiej babci-sąsiadki. Potrawę przygotowywało się w piecu chlebowym.

γιουβετσι

Ja takiego naczynia nie mam, dlatego przygotowuję ją w żeliwnym naczyniu z pokrywką, w zwykłym piekarniku. Sposób przygotowania pozostaje jednak tradycyjny, a przepis pochodzi od
znajomego greka, rodyjczyka z dziada, pradziada, pod którego okiem wykonałam to danie przed laty, po raz pierwszy.





Wracając do juvetsi, czyli do wołowiny z kritharaki, czyli makaronem orzo, to należy on do kanonu dań tradycyjnych, a szczegóły jego przygotowania zależą od regionu oraz od konkretnego domu. Podstawowymi składnikami dania jest mięso (wołowina, ale też mięso jagnięce luz kozina) oraz drobny makaron, na Rodos, kritharaki, ale spotkałam się również z hilopites. Nieodłącznym elementem jest aromatyczny, pomidorowy sos. Zasada jest taka,by na każdy kilogram mięsa przypadało około 300 gram makaronu, a na każde 100 g makaronu 300 ml wody.

Danie jest proste, ale nieco czasochłonne. Jest również smaczne, sycące i bardzo aromatyczne. Popularne było w Grecji, jako danie obiadowe w latach 70-tych XX wieku, jednak starsi ludzie nadal chętnie je przygotowują. Poza tym nastała pewna tradycja powrotu do klasyki i dlatego w wielu tawernach, również możecie spróbować tego dania, chociaż nadal uważam, że nie ma nic lepszego niż domowe jedzenie.

Składniki:
  • 1200 g wołowiny
  • 150 ml oliwy
  • 1 mała cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 marchewka
  • 1 kawałek pora
  • 100 ml wytrawnego wina
  • 1 kg dojrzałych pomidorów
  • 1 łyżeczka cukru
  • 500 g makaronu orzo
  • sól
  • pieprz
  • Tarty twardy ser do posypania (u mnie Kefalotiri).

Wołowinę kroimy na kawałki, pomidory ścieramy na tarce, ser również ścieramy na tarce.




W głębokim garnku rozgrzewamy 100 ml oliwy i przysmażamy na niej kawałki mięsa, przez około 8 do 10 minut. Dodajemy warzywa: Pokrojoną grubo marchewkę, pokrojona drobno porę, posiekaną cebulę i zostawiamy, by pokryły się oliwą. Następnie dolewamy wino i dodajemy cukier, a po 5 minutach dodajemy starte pomidory i 1 litr wody. Całość przykrywamy i dusimy około 1 godziny lub nieco dłużej. Mięso musi być miękkie. Pod koniec dodajemy sól i pieprz.





Na szerokiej patelni rozgrzewamy pozostałą oliwę (50 ml) i wrzucamy makaron, by ziarenka pokryły się oliwą. Na mięso z sosem wykładamy makaron i ewentualnie dolewamy wody, tak by makaron z mięsem był przykryty. Całość przykrywamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni przez 40 minut.




Następnie odkrywamy, posypujemy startym serem i wstawiamy ponownie do piekarnika, odkryte na kolejne 10 minut.




Przed podaniem możemy posypać ulubionymi ziołami lub zieloną pietruszką.


Kali oreksi!